13 Gromada Zuchowa „Leśne dzieci” z Jaktorowa
Azja – podsumowanie wykonania zadań.
Zadanie
1: Zapoznanie z kulturą i tradycjami Azji.
Malowanie twarzy :) |
Malowanie twarzy cd. :) |
Naszą przygodę z
Azją rozpoczęliśmy od podróży do
Królestwa Grzmiącego Smoka, czyli niewielkiego państwa graniczącego z
Indiami - Buthanu. Początkowo zupełnie nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy,
ponieważ przy delikatnych dźwiękach fortepianu i śpiewu ptaków wyruszyliśmy do
naszej wyobraźni, gdzie był smok. Wielki i potężny ział ogniem i budził grozę.
Tak oto przenieśliśmy się do tego niezwykłego kraju. Czekało tam na nas kilka
zadań, między innymi niezwykle trudny rebus, pomalowanie flagi Buthanu czy
nawet odszukiwanie smoków, które (co najdziwniejsze!) pojawiają się tam na
każdym kroku. Oczywiście musieliśmy się sprawdzić jak radzimy sobie w narodowym
sporcie Królestwa Grzmiącego Smoka – łucznictwie. Wszyscy daliśmy sobie radę,
ale przecież nie mogło być inaczej.
Lampiony odstraszające potwora. |
Kolejnym
przystankiem w naszej podróży były Chiny.
Przygotowaliśmy się z mieszkańcami do obchodów Święta Wiosny, czyli Nowego
Roku. Po wysłuchaniu strasznej legendy o potworze, który ukrywa się w górach,
postanowiliśmy pokonać Niana – potwora. Stwór boi się koloru czerwonego,
światła i hałasu, toteż to przygotowaliśmy, malując sobie twarze wojennymi
barwami. Powiesiliśmy czerwone
lampiony w naszej harcówce, a kilka z nich przekazaliśmy potrzebującym ich
bardziej skośnookim przyjaciołom. Za doskonale wykonaną pracę nauczyliśmy się
cząstki chińskiej kaligrafii. Teraz każdy zuch potrafi już napisać słowo Fu –
szczęście. Oby nas nie opuściło!
Porównanie tradycji Libanu, Indii i Polski. |
Ostatnie z odwiedzonych przez nas państw były Liban oraz Indie. Zbliżające się Święta Wielkiej Nocy zrodziły pytanie: A jak
obchodzą te święta sąsiedzi z azjatyckiego kontynentu? Otóż, dzięki druhnie
Dominice, dowiedzieliśmy się, że jest kilka różnic między trzema państwami:
Libanem, Indiami i Polską, ale też niektóre tradycje powielają się. Wszyscy
kolorujemy nasze pisanki, choć innymi technikami, uczestniczymy w drodze
krzyżowej. Co nas zadziwiło to to, że Libańczycy spędzają Wielkanoc ze
wszystkimi znajomymi – im więcej ich, tym lepiej. Pieką też migdałowe ciasteczka, a dzieci
stukają się jajkami. Które jajko nie pęknie, jego właściciel będzie miał szczęście
w nadchodzącym roku. W Indiach, tak jak w Polsce, piecze się mazurka, lecz tam
jest istne polowanie na niesolone masło. Nie można robić mazurka bez
niesolonego masła, a dochodzi do tego, że w sklepach nie ma go wcale.
Króliczki :) |
Na koniec naszego spotkania z krajami azjatyckimi
powróciliśmy do Polski, żeby złożyć sobie życzenia świąteczne i z wypiekami na
twarzy będziemy oczekiwać kolejnych zadań, dzięki którym dowiemy się wielu
nowych informacji.
Zadanie 2: Zapoznanie z kuchnią Azji.
Dh Dominika i dh Szymon |
Przygotowywanie sałatki na DMB. |
Nasze pierwsze
spotkanie z kuchnią azjatycką miało miejsce po uroczystości Dnia Myśli
Braterskiej. Wtedy to postanowiliśmy napełnić nasze puste brzuchy czymś
smacznym. Przygotowaliśmy straszliwie trudną sałatkę z kurczaka i makaronu
chińskiego, a kolejne etapy jej robienia stawiały przed nami niemałe wyzwania.
Rwanie sałaty, mieszanie sosu, no i wymieszanie całej sałatki – toż to niemal
nie do zrobienia, ale podołały tym zadaniom zuchy z naszej gromady oraz 8GZ z
Międzyborowa. Dzięki robieniu sałatki dowiedzieliśmy się, że Chińczycy lubią
doprawiać swoje sałatki sosem sojowym i sezamem. Nie taki diabeł straszny jak
go malują, ostatecznie wszyscy przekonali się do naszego specjału. Nie obyło
się bez dokładek :)
Jedzenie pałeczkami. |
Będąc w Chinach
nie mogliśmy ominąć nauki jedzenia pałeczkami. Palec wskazujący tutaj, a
środkowy tu… Ale to skomplikowane! Najlepiej podejrzeć jak robi to sąsiadka.
Próbowaliśmy i próbowaliśmy, ale ostatecznie dokończyliśmy przygotowaną sałatkę
łyżeczkami. Tu również nie obyło się bez dokładek, bo przecież sałatka druhny
Sylwii nie ma sobie równych :)
Opracowały:
Sylwia
Golińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz